Dla Błogości stworzyłam coś więcej niż zestaw treści i kolorów – pomogłam zbudować markę, która mówi „stop” presji, napince i estetyce rodem z fit-instagrama.

Od początku wiedziałam, że kluczowe będzie wypracowanie zupełnie innej narracji niż ta, którą na co dzień serwują cateringi dietetyczne. Zamiast obietnic „metamorfoz” i „efektów w 10 dni”, zależało mi na komunikacji, która daje przestrzeń. Takiej, która pokazuje, że jedzenie może być czymś przyjemnym, łagodnym i naprawdę wspierającym – nie tylko dla ciała, ale i głowy.

Odpowiadałam za opracowanie języka marki, tone of voice i narracji, która przenosi się przez całą stronę internetową i social media. Napisałam wszystkie treści – spokojne, uważne, przyjazne. Bez marketingowego zadęcia. Tak, by odbiorca poczuł się zaopiekowany, a nie oceniany.

Współtworzyłam również kierunek wizualny – współpracując z zespołem nad tym, jak przełożyć nastrój marki na kolory, grafiki i estetykę codziennej komunikacji.

Błogość to marka dla tych, którzy mają dość kultu „bycia fit” i chcą po prostu jeść dobrze. A ja miałam przyjemność pomóc jej znaleźć głos, który to mądrze i pięknie wyraża.

STRONA | INSTAGRAM